«

»

sty 18

No i się porobiło

Zmęczenie, kręcioł, drętwienie, noga sobie, ręka sobie, twarz jakaś nie moja i ogólnie do….  Zapowiada się ekstra doładowanie. Nie cierpię ale dojrzałem do tej myśli, że muszę. Jadę. Pewnie wrócę za pięć dni.

4 Komentarze

Skip to comment form

  1. jacek

    Witam na Planecie SM .

    1. :-)

  2. go-ahead

    Heja! Widze, ze rowniez jestes w programie badawczym. Jak juz wrocisz ze szpitala napisz prosze czy myslisz, ze masz lek, czy placebo? Jak dlugo juz to bierzesz? Tez jestem kroliczkiem, ale w innym programie i chyba nie trafilam do tej grupy, do ktorej chcialam… co zrobic.
    Pozdrawiam Was serdecznie.

    1. Heh hej. Jak widać po ostatnich wydarzeniach trudno powiedzieć czy to placebo, czy lek. Do tej pory byłem przekonany że lek – biorę od października. Kurcze wróciłem do domu i radocha. Ale jak usiadłem żeby coś klepnąć to strasznie ciężko mi się pisze. Ręce dalej jak nie moje.
      Czytałem, że zrezygnowałaś z programu naukowego, czy teraz też jesteś w jakimś? Napisz coś co i jak. Gdybyś chciała na pomagamsm@gmail.com. To całe królikowanie jest dla mnie strasznie męczące. Jutro wyjazd o 5 rano i powrót o 22 a na miejscu walka o byt, żeby wyrobić się z badaniami, chociaż to program. No i zastanawiam się jak wyjdą mi jutro wyniki w Łodzi. Nie czuję się na siłach na ten wyjazd ale zbiorę swoje 4 litery i pojadę. Za to dzisiaj już sobie daruję pisanie chociaż po tym ostatnim tygodniu myśli aż się kłębią.

Komentarze zostały wyłączone.