Dzisiaj Barbórka. Wychowałam się w górniczej (miedziowej) miejscowości i napadły mnie wspomnienia… Jak byłam w podstawówce (a może już w przedszkolu) w grudniu wszystko kręciło się wokół kopalni, górników, karczm piwnych itd. a Dzień Górnika był świętem, z okazji którego odbywały się apele i inne niezliczone uroczystości szkolne. Muszę przyznać, że patriotyzm lokalny w głębokim duchu socjalistycznym był wtedy nad wyraz rozwinięty. Zawsze śpiewaliśmy pewną piosenkę. Nie wiem co mi przyszło do głowy ale właśnie ona plącze mi się dzisiaj cały czas w myślach więc poznajcie to piękne dzieło:
Kiedy Lubin miedzią błysnął, wszędzie wtedy leżał gruz,
wszyscy ludzie pracowali, aby Lubin pięknie rósł!
Dzieci biorą przykład z dzielnych ludzi budujących nam zagłębie w ciężkiej pracy,
kiedy dorośniemy i będziemy duzi też będziemy, też będziemy tacy.
Wiem, że mama i że tata tak pracują abym ja
mógł powiedzieć, że ich pracę dziś podziwia cały świat!
Dzieci biorą przykład…
O rany! Niesamowite jest to, że do dzisiaj pamiętam każde jej słowo… ale to był klimat… ;)