Nie chciałem przegadać, zapeszyć ani wychodzić przed szereg. No i nastąpiła kumulacja, prawie jak w totka.. Wczoraj i dzisiaj dwa newsy, właściwie dzisiaj news i to niezły a wczoraj kwit na news sprzed samego długiego weekendu. No dobra przeciągam.. ale to dlatego, że taka celebra przed ogłoszeniem liczb, które wygrywają.. Ok już.. po pierwsze wczoraj dostałem podpisana umowę o pracę tj. przedłużoną i chociaż byłem na zapowiedzianym wylocie i po tym co się ze mną działo w styczniu i lutym pojawiła się już zamienniczka… ostatecznie zostałem na placu boju i póki co nadal mam robotę :)) no i cieszę się bardzo.
Drugi, dzisiejszy news jest w ogóle tęgi.. Pisałem, że starałem się o program leczenia. Taki co się teoretycznie należy… Zdychałem na interferonie, później królikowałem, ostatnio długo, długo nic i tylko się nadmiernie rzucałem… i pewnie, że chciałbym mieć jakiś fajny nowy lek.. na który zbieram.. ale droga cały czas daleka…
A jest przecież coś co dostać powinienem. I chociaż we Wro usłyszałem, że nie ma kasy a kolejka jest taka, że mogę czekać i trzy sezony – dosłownie, to zaszalałem do upadłego z telefonami po szpitalach w promieniu do dwustu pięćdziesięciu, zaopatrzyłem się zamęczając miejscowych doktorów w zaświadczenia i inne takie tam i dzisiaj taaak dzisiaj…., dostałem info, żeby przyjechać za tydzień do Katowic bo jestem w programie z Copaxone. I to zaledwie pięć tyg. od naszego wyjazdu (to jest szok bo miało być co najmniej kilka mies.)
Ludzie chwalą, ma teoretycznie dużo mniej skutków ubocznych niż interferon i tylko to że codziennie strzał, ale co tam. Jest zawsze szansa na to że będę w tej powie, która dobrze reaguje. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Na Dolnym Śląsku istnienie tego leku praktycznie się pomija milczeniem – jeden szpital, ośmiu pacjentów, masakra. Powinien z automatu się należeć jak choremu nie leży interferon. Ale gdzie tam. W Katowicach oczywistość stała się rzeczywistością, chociaż problemem po długim czasie przerwy w leczeniu i w moim obecnym stanie, stała się sama kwalifikacja. Ale problemy się pojawiły i były się zmyły. I powiem tylko, że mam nadz., że w tym miejscu nie popełniam falstartu bo leku jeszcze w ręce nie mam. Ale news taki, że powiedzieć muszę :))))))))
maj 15
11 Komentarzy
Skip to comment form ↓
sza...
16 maja 2012 na 06:11 (UTC 1) Link do tego komentarza
no to ścisk:) i bardzo się cieszę i hym hym i cuda na kiju:) za chwilę jadę… trochę się boję… ale nic to trza przeżyć… dobrego dnia pracusiu:)
sza...
16 maja 2012 na 06:57 (UTC 1) Link do tego komentarza
dopiero przeczytałam co pod „bilansem”… dziekuję…
jacek
16 maja 2012 na 08:34 (UTC 1) Link do tego komentarza
no to gratki ..
a tak z innej beczki …jesteś przystojny,masz super ekstra babeczkę do tego praca i copaxone ….Czy to nie za wiele ..
Gorące Pozdrówka
tomek
16 maja 2012 na 19:01 (UTC 1) Link do tego komentarza
Dobrego podobno nigdy za wiele… ja bym jeszcze znalazł parę rzeczy, które można dorzucić do tego dobrobytu.
Za to ty znowu bawisz się w znikanie.. i jak to będzie Jacol? pozdr.
przypadkowa
16 maja 2012 na 14:25 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wspaniałe wiadomości, bardzo się cieszę. Żadnych falstartów na pewno nie będzie, tylko lepiej… :))) Najważniejsze, że wywalczyłeś lek i się zakwalifikowałeś do programu bo z tego co piszesz bardzo źle, to wygląda we Wrocławiu. Pozdrawiam Was ciepło.
Asia
16 maja 2012 na 21:46 (UTC 1) Link do tego komentarza
Bardzo się cieszę, co za ulga masz pracę to takie ważne :) Zawalczyłeś o siebie i teraz są efekty.Trzymam kciuki żeby lek zadziałał jak należy:)Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Magdę :)
sza...
16 maja 2012 na 22:31 (UTC 1) Link do tego komentarza
:)))
zawieszonaTD
17 maja 2012 na 11:06 (UTC 1) Link do tego komentarza
No to nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować i razem z Tobą mieć nadzieję, że nie popełniasz falstartu. Teraz faktycznie możesz już trochę wyluzować. A potem… To dopiero będzie luzik :)))
anka
17 maja 2012 na 22:42 (UTC 1) Link do tego komentarza
Jakie pozytywne wieści…. super:) bardzo się cieszę… ahhhhhh trzymam kciuki !!!!!!!!
tomek
18 maja 2012 na 06:56 (UTC 1) Link do tego komentarza
Wczoraj dzwoniłem i potwierdzone.. w środę wracam z pudełkiem leku! Dzięki za wszystkie pozytywne… Pozdrawiam i udanego już weekendu :)
sza...
18 maja 2012 na 17:05 (UTC 1) Link do tego komentarza
nie ma za co:)))) cokolwiek bym nie napisała to i tak wiecie:) hym hym hym:)