Tomek

O Autorze

Data rejestracji: 11 stycznia 2011

Najnowsze posty

  1. nie traćmy wiary — 3 maja 2013
  2. Święta! — 30 marca 2013
  3. nic ciekawego — 11 lutego 2013
  4. czuję się wstrząśnięty… — 30 stycznia 2013
  5. W labiryncie — 15 stycznia 2013

Lista wpisów tego autora

maj 03

nie traćmy wiary

sztuka klubowa

Przy okazji święta narodowego, chociaż bez związku, naszło mnie, żeby coś tu skrobnąć.. Zacznę od tego, że powiedzenia: dla chcącego nic trudnego, chcieć to móc czy wystarczy chcieć nie do końca się sprawdzają ale też, że nadzieja w narodzie nie umarła ;) Wszystko za sprawą emocji jakich doświadczyliśmy dzięki zakupowi biletu rodzinnego na wczorajszy mecz …

Kontynuuj czytanie »

mar 30

Święta!

Moi Mili, życzymy Wam udanych, zdrowych i radosnych Świąt! :)) ..i byle do  hmm wiosny ;)

lut 11

nic ciekawego

Chciałbym powiedzieć, że dochodzę do siebie ale nie mogę. To co potłuczone już tylko pobolewa ale brakuje mi siły a ręce robią się chwilami jak kłody i klepię na dwa paluchy ..co robić, poszło w neuro i już nie wiem.. bo wszystko jest bardzo zmienne, momentami jest lepiej.. a za chwilę zakręcona dupa. Nic, w …

Kontynuuj czytanie »

sty 30

czuję się wstrząśnięty…

Wczoraj miałem świetny pomysł na dobry początek, zgrabne rozwinięcie i zakończenie trafną puentą. Od wczoraj nastąpiły jednak duże zmiany, myślę, że usprawiedliwione, a moje aktualne zlasowanie mózgu znajduje przyczyny zewnętrzne. Błyskotliwie nie będzie, będzie po prostu.. Pomimo samopoczucia w tzw. kratkę i wstępnie zapowiedzianej na wczoraj nieobecności, ze względu na przygniatającą ilość tzw. roboty założyłem, …

Kontynuuj czytanie »

sty 15

W labiryncie

O żesz ja cież, to o przeżyciach ostatniej nocy. Czułem się jak bym miał podwójne rozdwojenie jaźni. W ciągu dwóch dni musiałem się znaleźć w dwóch miastach w czterech miejscach na raz. Problem był bardziej złożony gdyż wszystkie miejsca dotyczyły wizyt u lekarzy a dokładniej albo złożonych badań i zabiegów albo położenia się do szpitala, …

Kontynuuj czytanie »

sty 10

kolejny okrągły

Równo rok temu napisałem dokładnie to co chciałbym napisać i dzisiaj… I tylko zastanawiam się jak Ona ze mną wytrzymuje..

sty 05

powiało

Mój ostatni wpis trochę się już zdezaktualizował ale choinka u nas ciągle stoi. Udała się w tym sezonie tak bardzo (i jako drzewko i jako ubrane drzewko), że nie mam ochoty żeby znikała ale już czas. Wracając do ostatnich dni były bardzo udane, a Nowy Rok dosyć hucznie a nawet nazbyt przygodowo przywitany. Ale.. świąteczny …

Kontynuuj czytanie »

gru 22

Wesołych Świąt!

Ciasteczka się pieką, pasztety upieczone wczoraj, jutro barszcz. Wigilijne i świąteczne potrawy, które często robimy raz w roku. Zapachy, aromaty, choinka, na stole pomarańcze i orzechy. Wczoraj świat się nie skończył, idą Święta… Niektórych męczą lub drażnią, dla mnie są czymś co bardzo mi pomaga. Nasze z Magdą krzątanie się w kuchni, przygotowania, to wszystko …

Kontynuuj czytanie »

gru 13

O hartowaniu, współpracy i znowu podróżach

Nie wiem, czy u Was też tak, za przeproszeniem, pizga ale pod moim domem w cholerę. Wymiana akumulatora w taką pogodę na świeżym powietrzu może człowieka zahartować. Ja się jednak nie zahartowałem tylko se między paluchami odmroziłem. W sumie mogło być gorzej, kiedy myślę o innych, potencjalnie odmrożonych częściach ciała. Dałem się też odmrozić mojemu …

Kontynuuj czytanie »

gru 06

Wpis mikołajowy

O rany, wróciłem wczoraj z rehabilitacji i padłem. Do tego nie wiem czy tak samo z siebie czy z miksu zestawu prochów które ostatnio wciągam (żadnych odurzaczy) senny jestem przez pół dnia, z górką w robocie ;) a rano wstać nie mogę (chociaż dzisiaj nawet poszło, co widać). Akurat przy mojej wcześniejszej bezsenności jest to …

Kontynuuj czytanie »

lis 29

podróże w czasie i przestrzeni

Chwilę temu myśleliśmy o urlopie, a już zaczynają się świąteczne nagabywania sklepowych witryn. Banalnie stwierdzę, że czas mija bardzo szybko. W ciągu ostatnich kilka dni wzięło mnie na wspomnienia, niekoniecznie jakieś rozrzewnione i pełne rozpamiętywań o tym czego już nie robię, chociaż właśnie z takimi rzeczami związane. Zabraliśmy się w ostatnią sobotę za porządki w …

Kontynuuj czytanie »

paź 30

czas taki

Zwyczajnie zmęczony od zaganiania sprawami różnymi jestem i oderwany od sieciowego bycia. I coraz bardziej zaczynam myśleć, że trochę a czasami trochę bardziej niż trochę mi tego brakuje. Bo chociaż nieznane tak dosłownie to jednak bardzo wrośnięte w codzienność stają się osoby z którymi się tu poznałem. Tego właśnie najbardziej mi brakuje. Ale cały czas …

Kontynuuj czytanie »

paź 14

… .. .

Jak to się mówi nie chwal dnia przed zachodem słońca a jednak. Od tygodnia może więcej znów mi się chce, dzisiaj nawet napisać ;) Odbiło i poszło w górę, moje samopoczucie i sprawność. Jest lepiej niż przed rzutem a do nogi wraca trochę siły i to mnie nakręca. Tak jak wcześniej przeszkadza zmęczenie, ale i …

Kontynuuj czytanie »

wrz 12

codzienność przypadku

Nie mam weny i coraz mniej mi się chce a z drugiej strony chce mi się jeszcze trochę i może zachce bardziej.. jeszcze nie zwijam bloga, chociaż myślę o tym. Nic twórczego od jakiegoś czasu się tu nie dzieje, marudnie się porobiło i nudno… Kilka nawiązanych tą drogą znajomości bardzo sobie cenię i bez bloga …

Kontynuuj czytanie »

wrz 06

o porannej myśli ulotności

Poranek Tomka jest dosyć specyficzny. I wcale nie chodzi o to, że dzieją się rzeczy jakie nie dzieją się w trakcie poranków innych osób. Po prostu wszystko trwa trochę dłuużej, czasami na kilka tur a co najważniejsze dosyć istotna jest w tym wszystkim logistyka i planowanie. W tym położenie rzeczy we w miarę spodziewanych miejscach, …

Kontynuuj czytanie »

Starsze posty «